aaa4
Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:33, 10 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
-O co chodzi, Emanuelu?
Patrzyl na nia przez chwile spojrzeniem bez wyrazu.
-Niech skoncze, kochanie - powiedzial cicho. Czekaly w milczeniu. Skonczyl czytac list, zlozyl go i znow rozlozyl, usiadl w fotelu przy oknie i rzekl: - To raczej zle wiesci. Itale. Nic mu nie jest. Wyglada, ze zostal aresztowany. Wlasciwie wiadomo niewiele.
-Przeczytaj - powiedziala Perneta, stojac nieruchomo, jak Laura i Piera.
-Jest napisany do Guide'a - odparl Emanuel, lecz spojrzawszy w ich twarze, jeszcze raz otworzyl list i przeczytal: - "Szanowny Panie! Musze sie panu przedstawic jako przyjaciel Panskiego syna Itale, i poprosic Pana o wielka uprzejmosc napisania do mnie, czy otrzymal Pan jakiekolwiek wiadomosci od syna od polowy listopada, lub zawiadomienia mnie, czy ma pan jakies wiadomosci potwierdzajace lub, daj Boze, zaprzeczajace doniesieniu, jakie otrzymalismy o jego aresztowaniu wraz z mlodym czlowiekiem, ktory mu towarzyszyl, przez Rzad Prowincjonalny Polany, w listopadzie. Pierwsze doniesienie, jakie o tym otrzymalismy, wydawalo sie nieistotne, lecz teraz uslyszelismy bardziej szczegolowe sprawozdanie od godnej zaufania osoby, ktora przybyla do Krasnoy z Rakavy z wiadomoscia, ze obaj byli sadzeni za podburzanie do dzialania na szkode porzadku publicznego, uznani za winnych i skazani na piec lat wiezienia. Jesli to prawda, to znajduja sie przypuszczalnie w wiezieniu sw. Lazarza w Rakavie, jako wiezniowie stanu. Nie mielismy zadnych wiadomosci od pana Sorde od szostego listopada, lecz wiemy teraz, ze korespondencja przychodzaca i wychodzaca ze wschodu jest pod kontrola i moze w kazdej chwili zostac przeczytana i zatrzymana lub wyslana do adresata. Zgodnie z naszymi informacjami korespondencja w centrum i na zachodzie nie jest zasadniczo kontrolowana, lecz ta zasada moze sie w kazdej chwili zmienic. Jak Pan wie, Panski syn ma tu wielu przyjaciol, ktorzy pragna mu pomoc, wspierajac go i wystepujac przeciwko tej potwornej niesprawiedliwosci. W tej chwili, i do czasu zdobycia pewnosci co do faktow, idziemy za rada czlowieka doskonale znajacego sytuacje polityczna wschodnich prowincji, ktory doradza nam czekac, poniewaz proba bezposredniej interwencji czy osobistego odwolania moze obecnie wyrzadzic wiecej zlego niz dobrego. Usilnie Pana prosze o napisanie, czy ma Pan o nim lepsze lub bardziej pewne wiadomosci, i modle sie do Boga, by podtrzymal sprawiedliwego i szczerego czlowieka, mojego przyjaciela i Panskiego syna, w pewnosci co do wlasnej prawosci oraz naszej niezachwianej przyjazni i lojalnosci. Kresle sie Panskim sluga, Tomas Brelavay. Krasnoy, 2 stycznia 1828".
Emanuel zlozyl list. Twarz mial zamyslona, oszolomily go te wiadomosci.
-Ten Brelavay wyglada na uczciwego czlowieka - powiedzial w koncu. - Itale chyba czesto o nim wspominal.
-Byli razem w Solariy - rzekla Laura. - Zajmuje sie finansami czasopisma. - Mowila spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|